Od dłuższego czasu jest głośno na internecie o Azjatyckiej Czarnej Masce. Maska ma przede wszystkim likwidować wągry znajdujące się na naszej twarzy. Taką maseczkę możemy kupić na przeróżnych stronkach chińskich typu Dresslink.com, Banggood.com, Cndirect.com itp.
Pamiętam kiedyś miałam podobną maskę, ale była ona bezbarwna i o ile się nie mylę kupiłam ją w Avon' ie. Była świetna, robiła dobrą robotę, a skóra po niej wyglądała o wiele lepiej. Dlatego chciałam wypróbować czarną, jednak nie uśmiechało mi się zamawiać jedną rzecz z wybranej chińskiej stronki i płacić dodatkowo dolarami. Na internecie ostatnio znalazłam świetny sposób na zrobienie samemu takiej maseczki i dzisiaj z tym właśnie do Was przychodzę :) Zapraszam!
1. Maseczka jest bardzo prosta. Potrzebujemy do niej akurat w moim przypadku zaledwie żelatyny oraz węgla aktywnego. Żelatynę możemy zastąpić klejem szkolnym lub białkiem z jajka.
2. Ja przygotowywałam wodę i żelatynę na oko, natomiast węgla dałam 3 tableteczki i pokruszyłam je łyżeczką.
3. Wszystkie składniki dodałam do jednej miseczki i dobrze wymieszałam, by nie było żadnych grudek.
4. Następnie zwykłym pędzelkiem nałożyłam maskę równomiernie na twarz i przeczekałam aż wszystko ładnie zaschnie i będzie gotowe do oderwania.
5. No i jaka jest moja opinia na temat czarnej maski? Hmmm może zacznę od początku. Nigdy wcześniej nie robiłam takiej maski, dlatego trochę się bałam. Nałożenie jej było dość łatwe i wygodne, gdyż robiłam to pędzelkiem. Niestety trudności pojawiły się przy ściąganiu tego z twarzy. Być może dodałam za dużo żelatyny, bo bardzo ciężko było mi ją oderwać z twarzy. Szczerze, męczyłam się z tym około 10-15 minut. Przy odrywaniu maseczki z polików, koszmarnie mnie bolało, po czym miałam ślady czerwone, lekko widoczne na zdjęciu powyżej. Gdy oderwałam pół maski z połowy twarzy, zrezygnowałam. Wymoczyłam dobrze całą twarz i zaczęłam ją zdzierać. Gdy moja twarz już była czyściutka, obmyłam ją samą wodą i osuszyłam. Wtedy twarz była mięciutka i delikatna w dotyku. Na nosku gdzie miałam małe niedoskonałości-znikły. Według mnie taka maseczka jest dobra w działaniu, ale dużo nerwów można stracić przy ściąganiu jej. Mimo to polecam Wam. BUZIAKI! :)
oo bardzo ciekawie ;) Jeszcze o takiej maseczce nie słyszałam
OdpowiedzUsuńhttp://nazywamsiemilena.blogspot.com/
Ja mam maskę taką z Aliexpress.Nigdy nie robiłam sama.Jest całkiem fajna:D
OdpowiedzUsuńMasz piękną buźkę!
Jestem ciekawa jakby sprawdziła się u mnie. :))
OdpowiedzUsuńhttp://bezblednakosmetyka.blogspot.com/
Na chwile obecna zmagam sie z mocno zatkanymi porami, przez co zwlaszcza moj nos i broda pokrywaja czarne kropki. Nie jestem wstanie skutecznie zwalczyc tego problemu, nie pomagaja kosmetyki oraz dieta, ktorej trzymam sie na dzien dziesiejszy.
OdpowiedzUsuńSprobuje jeszcze tej maseczki, moze ona cos zdziala.
a w wolnej chwili zapraszam do mnie http://nastolatka-za-granica.blogspot.co.ke
A ja niedawno wegiel kupilam :) no prosze :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na post, aż sama chyba przetestuję tę czarną maskę. Jestem ciekawa jak zadziała :)
OdpowiedzUsuńA u mnie posty o podróżach + mały konkurs: http://collectionoftravelsmemories.blogspot.com/2016/07/podroze-po-polsce-krakow.html#more
Chętnie wypróbuje jak daje fajne rezultaty to warto pocierpieć;p
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki ! Szczególnie te kolorowe. Muszę koniecznie wypróbować :) PS Jesteś piękna dziewczyno !
OdpowiedzUsuńNietypowy parowy-lifestylowy blog. Zapraszamy serdecznie do nas :) Dan& Alex- klik
Co powiesz na wzajemną obserwację ?:)
Muszę wypróbować, koniecznie :D
OdpowiedzUsuńNa filmikach na yt zdejmowanie jej zawsze wygląda tak prosto :). Ja niestety żadnej maseczki nie umiem tak zdjąć, więc zostaje klasyczne zmywanie wodą.
OdpowiedzUsuńwww.bolibrzusie.blogspot.com
O musze przetestować:D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
tez czasami mam problem z maseczkami peel-off... nigdy nie robilam sama takiej z weglem, ale slyszalam o niej duzo dobrego - no i ty sama to potwierdzasz :) Moze w koncu sie skusze ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania.
http://pandaoverseas.com/
Może troszkę mniej żelatyny potrzeba ;)
OdpowiedzUsuńO maseczce nie słyszałam, lecz węgiel polecam na wybielanie zębów również dobrze się sprawdza ;)