3 sierpnia 2016

Wycieczka do obozu koncentracyjnego- Rogoźnica

24.07 - Wybrałam się z rodzicami na wycieczkę. Pojechaliśmy rodzinnie w stronę Strzegomia, a dokładniej do Rogoźnicy na zwiedzanie obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. Pamiętam, że od dziecka rodzice zabierali mnie i siostrę na takie wycieczki. Wtedy jeszcze byłam za mała by rozumieć czym są takie obozy. Tak naprawdę zwiedzałam bo musiałam i nie robiło to na mnie żadnego wrażenia. Teraz, gdy już dorosłam zdaję sobie z tego sprawę co to są za miejsca i trochę mnie to przeraża... Kiedy chodziłam po drodze wyłożonej kostką w Gross-Rosen, po mojej prawej i lewej stronie były szczątki budynków, a wokół mnie rozciągał się płot z drutem kolczastym, dostawałam gęsiej skórki na całym ciele. Myśląc, że chodzę właśnie teraz po tej samej drodze, i zwiedzam te same budynki, gdzie ginęło tysiące ludzi - to dziwne uczucie.
Przewodnik oprowadzał nas po całym placu i opowiadał dokładnie historię związane z tym miejscem. Weszliśmy do pomieszczenia, gdzie za szybami znajdowały się przeróżne rzeczy osób, którzy byli w obozie. Wszystko było tak stare i zardzewiałe, że przy samym dotknięciu, rzecz by się rozleciała. Były również ubrania więźniów, przypominające piżamy w paski. Za szybami były jeszcze nieśmiertelniki z numerkami, które musieli nosić na szyi. To było okropne, nikt już nie miał własnego imienia i nazwiska, tylko posługiwał się własnym numerkiem, który mógł sobie wygrawerować na małej blaszce. Traktowani byli jak zwierzęta, a nawet o wiele gorzej..
Weszliśmy również do budynku gdzie spali wszyscy więźniowie. Łóżka były 3-piętrowe, co mogłoby się wydawać, że spało na nich po 3 osoby. Jednak nie, spali na nich w 6, mieli mało miejsca, ponieważ łóżka były bardzo wąskie. Zimą natomiast dostawali tylko jeden koc na dwóch.
Na placu znajdował się ogromny czarny piec, jak możemy się domyślić był on do palenia ciał. Obok znajdowała się też ściana śmierci, gdzie dzisiaj położone są nagrobki zamęczonych więźniów-żydów. Na koniec poszliśmy na ogromne kamieniołomy, to tam własnie pracowali ciężko i umierali z wykończenia więźniowie Gross-Rosen.
Cieszę się, że mogłam zobaczyć takie miejsce i choć w jakimś mały stopniu odczuć tą atmosferę jaka tam panuję. W połowie sierpnia planuję udać się ze znajomymi i chłopakiem tym razem nieco dalej, a mianowicie do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Byłam tam bardzo dawno temu z rodzicami, dlatego chciałabym odnowić wszystkie widoki stamtąd. Uważam, że każdy powinien odwiedzać takie miejsca, mimo że są one przerażające i wiedzieć co się tam działo, kiedy nie było nas na świecie. Zapraszam do obejrzenia wszystkich zdjęć z wycieczki!
 



Na koniec chciałabym podziękować za pomoc poniższemu blogowi:

https://hot-schot.blogspot.com/

3 komentarze:

  1. Byłam w podobnym obozie, tylko że w Sztutowie :)

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. To troche przerazajace co sie wtedy dzialo i jak traktowano ludzi... :(

    healthyfoodisg.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż się chce płakać. Ja planuje wycieczkę do Auschwitz. Zobaczymy kiedy tam dotrę ;P

    Zapraszam na niecodziennego bloga pary :))
    KLIK

    OdpowiedzUsuń

- Dziękuję za każdy komentarz, to bardzo motywuje do dalszej pracy
- Jeśli masz pytanie, pytaj. Zawsze postaram się odpowiedzieć :)