W końcu mamy weekend. Dzisiejszy dzień spędziłam bardzo miło. Najpierw z Weroniką i Mateuszem, a później dołączyła reszta ;) Jutrzejszy dzień zapowiada się bardzo przyjemnie. Patrycja zaprosiła mnie na domówkę i będę u niej nocowała. Ogólnie to ten tydzień zleciał mi tak szybko, że to jest coś dziwnego. Już niedługo ferie. Noo, to nie będą najlepsze ferie dla mnie ;/ W pierwszy tydzień jadę podobno w góry, tak strasznie mi się nie chce, nudzi mi się tam, nie chcę :c No a w drugim będe już w domu, tylko taki plus. Chciałabym całe ferie spędzić ze znajomymi, ale nie, bo moi rodzice jak zwykle wymyślają. Mam dość już tych wyjazdów tam, jestem tam setny raz i nudzi mnie to. Może i mam tam internet i telewizję, to co najważniejsze xd Ale mimo to nie mam co robić, żadnych znajomości, nic kompletnie... Mam wybór, albo w góry do Gryfowa, do hotelu, albo do babci. A u babci to już zupełnie koszmar. Cały tydzień bym w domu przesiedziała. Postawili mnie w trydnym wyborze, no ale i tak wybrałam ten Gryfów. Wytrzymam ten tydzień. Jestem mega zła na rodziców, że tak mi popsuli połowe ferii. Ale nic juz nie poradzę.
Jejku, w ogóle to byłam na BELIEVE we wtorek z Adą i Weroniką. To chyba był najpiękniejszy film dokumentalny jaki kiedykolwiek oglądałam. Popłakałam się, tak jak wszystkie dziewczyny na sali. Nie da się tego opisać słowami. Bardzo bym chciała go obejrzeć jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz. Był on po prostu nie do opisania. Pewnie wiem co teraz sobie myślicie, że jaram się jakimś głupim filmem o Bieberze. Ale dla mnie i jak dla każdej belieber, ten film był niesamowity. Jeżeli ktoś ma również swojego idola bądź idolkę to zrozumie ;) Wszystko na dzisiaj . Ciao <3 :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
- Dziękuję za każdy komentarz, to bardzo motywuje do dalszej pracy
- Jeśli masz pytanie, pytaj. Zawsze postaram się odpowiedzieć :)