One love, one life ♥

Siema! 
  Miałam pisać do was jak byłam nad morzem, ale nie wyszło z jednego powodu - brak czasu.Ciągle chodziliśmy na plaże, albo na miasto. Ogólnie było świetnie, plaża super, woda zimna, fale duże xd Te 4 dni nad morzem zleciały jak jeden dzień - dafuq!? Opalić to się opaliłam, byłam czerwona jak rak ! Na plaży spędzaliśmy praktycznie całe dnie, pod wieczór chodzilismy po mieście i takie tam. Pokupywałam kilka pamiatek dla znajomych i rodziny. 8.08- powrót do domu. Mieliśmy zamiar wyjechać wieczorem, ale tak wyszło, że musieliśmy wyjechać juz rano bo była brzydka pogoda i nici z wyjścia na plaże. I z powodu, że nie mielibyśmy co robić to wyjechaliśmy nad ranem ;). Do domu przyjechaliśmy przed 19.00 , to jeszcze wyszłam się zobaczyć z pączkiem <3 Nie widziałyśmy się tylko 4 dni, a zdążyłyśmy się za sobą stęsknić :p Dałam jej dwie bransoletki, które jej kupiłam. Myśle, że się jej podobały . Jak wróciłam do domu to się dowiedziałam, że na drugi dzień jedziemy do Tąpadeł czyli w góry! -.- Nienawidzę gór... Ale już musiałam jechać, bo wszyscy jechali, a ja sama w domu bym nie została xD. No i byłam tam od 8.08 do 11.08 . Byliśmy na górze Ślęży, strasznie ciężko się wchodziło, a wszyscy mieli mnie dosyć, bo całą droge im gadałam jak nienawidzę gór i, że ostatni raz wdrapuje sie na jakiś szczyt -.- Wrrrr... Schodzenie z gór było dość fajne, bo szybko się schodziło ^^ Zdjęć z gór nie mam w ogóle bo byłam za bardzo zła, żeby jeszcze zdjęcia robić. No i dzisiaj wróciłam i widziałam się z pączkiem , a potem pojechałyśmy pod " chudy city " i spotkałyśmy tam kogo? BARTKA XD Haha ;) Trochę pogadaliśmy i z pączurkiem pojechałyśmy na staw, a potem Bartek do nas dojechał, ale niestety długo nie posiedzieliśmy bo musiałyśmy wyjechać po Asię, która wracała od chlopaka ;p Chyba to wszystko z ostatnich dni. Tu macie milion zdjęć, było więcej ale powybierałam te ogarnięte. Jeśli ktoś to wszystko przeczytał to niech się zgłosi po buziaka :D Siema <3