6 października 2013

Udajesz, że jest wszystko dobrze. Cieszysz się, nawet najbliżsi nie wiedzą co nosisz na barkach. Wieczorem, gdy kładziesz się spać, zamykasz oczy i marzysz, marzysz jak małe bezbronne dziecko. Widzisz swoją szczęśliwą przyszłość, próbujesz odepchnąć złe sytuację, i zapobiegasz im w swoim nocnym świecie. Potem nadchodzi czas rozmyśleń, mówisz do siebie w myslach, to, co chciałbyś powiedzieć ukochanej osobie, to co jest twoim brzemieniem, to czego nie umiesz powiedzieć nikomu innemu. W końcu zasypiasz. Nastaje dzień, ludzie znów czegoś od Ciebie chcą, znów o coś proszą, Ty znów to robisz. Wykonujesz posłusznie pracę. Potem, gdy spotykasz osobę z którą rozmawiasz o wszystkim, właśnie... Nie ma takiej osoby. Bo ludzie, z którymi spędzasz czas, uważasz ich za przyjaciół, nie wiedzą wszystkiego. Często próbujesz im to powiedzieć, ale jest miejsce opowieści, przy którym wyrasta Ci gula w gardle, owijasz w bawełnę, nie dochodzisz do setna sprawy, bo nie umiesz. Masz nadzieję, że gdy się im wygadasz, będzie Ci lżej, a tak nie jest. Masz nadzieję, że oni jakoś pomogą rozwiązać Twój problem, jeden z wielu, ale nie potrafią. Ciągle słyszysz:  "wszystko będzie dobrze, nie martw się" , kiedy w końcu, bedziemy mogli z całym sercem powiedzieć, że jesteśmy szczęśliwi? Nie wiem. A dlatego, że nie umiem zmienić rzeczywistości, w której żyję. Czuję się jak w toksycznej grze. W której liczą sie tylko słodkie słówka, i głupawe zachowanie. Nie, ja nie chcę grać w coś takiego, chcę się uwolnić, nie  umiem. Jestem zakorzeniona wiekiem, w tej odchłani toksycznych odpadów. Nie umiem z tego wyjść, to mnie powoli wyniszcza, ale tylko mnie. 






Dzisiejszy dzień świetny, spędzony w dobrej atmosferze, liczę na więcej takich dni. A to wszystko dzięki tym osobom ;* .Strasznie dziekuje, że jesteście. 
W tygodniu się widzimy, kocham :)
Daef. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

- Dziękuję za każdy komentarz, to bardzo motywuje do dalszej pracy
- Jeśli masz pytanie, pytaj. Zawsze postaram się odpowiedzieć :)